Tylko czy życie nie jest przypadkiem zlepkiem tych "TYLKO" Gdybym je wszystkie wyeliminowała, i zaczęła po prostu żyć, to co tak właściwe bym robiła.
Te drobiazgi, które wymieniłaś są mi potrzebne każdego dnia. Lubię rozmawiać, popijać kawę, nawet kurze lubię ścierać.
Dla mnie to złe "TYLKO" kojarzy się raczej z czymś takim:
Wyprowadzę się od rodziców TYLKO skończę kolejny fakultet na studiach
Urodzę dziecko TYLKO kupimy większe mieszkanie
Wyjedziemy na wakacje TYLKO w pracy skończymy ten projekt
itd
A potem nagle okazuje się, że na pracy i dorabianiu upłynęło nam całe życie, i tak właściwe nie mamy nic.
Bez względu na długość, tekst,który wywołuje dyskusje i zmusza do przemyśleń jest dobry.
Pozdrawiam ciepło.