Wszyscy jesteśmy różami - pliszka
Publicystyka » Felietony » Wszyscy jesteśmy różami
A A A
Od autora: Bardzo niedoskonałe, ale osobiście ważne.
Wykopane z szuflady

A co gdyby wszystkie kwiaty były egoistami?

Co by z tego wynikło dla świata?

Wraz z oślepiającymi promieniami wiosny budzą się w topniejącej pierzynie pierwsze krokusy i przebiśniegi. Zaraz po nich na drzewach pojawiają się bobasowate zielone listki. Gałęzie obfitują w soczystość, rodząc coraz to nowsze pączki i łodygi. Wkrótce, gdy drzewa zmienia swą postać z wychudzonej staruszki w pulchną chmurę zieloności, zdobędą nowy cel. Po etapie "odrodzić się" pierwszy motyl szepnie im do ucha "zrodź".

Wiosna w pełni ogarnie lasy, pola, łąki.

Kwiaty, które miały cieszyć jedynie wyglądem i pyłkiem, będą znikać, zostawiając miejsca na nowe modelki.

W tym wszystkim pojawiają się kwiaty wyjątkowe. Kwiaty zdolne do poświęceń.

Tulipany, róże, krokusy... kwitną, przekwitają i żegnają się na pewien czas ze światem głębokim ukłonem w stronę publiczności. Wykorzystują one całe swe piękno, by przez swoją żywotność cieszyć oko widza jak najdłużej.

Lecz są także kwiaty, które i po swoim przedstawieniu chcą dać coś światu. Poświęcają piękno, upuszczają na ziemię z gracją swoje płatki, by pracować dalej nad wnętrzem i rozwojem... by jeszcze raz zachwycić świat.

Przekwitają. I rodzą owoce.

To szlachetne poświęcenie z ich strony zważając na to, że kiedy zrywamy owoc nikt nie myśli o kwiecie.

Co by było, gdyby te kolorowe śliczności tak bardzo zapatrzyłyby się w siebie, że nie pozwoliłyby oddać swego piękna w ramach wykarmienia świata. Jakże wiele zdrowia ukradły by ludzkości...

Ogromne szczęście mamy, że Bóg postanowił wpoić w ich małe zielone główki heroiczną postawę poświęcenia się dla sprawy wyższej.

Radą dla wszystkich ludzi mogło by być naśladowanie kwiatów poziomek i śliwek. A nie róż i tulipanów.

Piękno przeminie tak czy siak - dziękujmy Bogu że dał nam wybór - i to od nas zależy czy przekwitniemy jak ulotna chwila, wspomnienie... czy dla ważnej sprawy.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
pliszka · dnia 22.02.2024 10:25 · Czytań: 478 · Średnia ocena: 4,8 · Komentarzy: 12
Komentarze
Zbigniew Szczypek dnia 22.02.2024 11:28 Ocena: Bardzo dobre
Witaj Pliszko
Coś jest w tym, co napisałaś. Miałem kiedyś ogrody, sady, tysiące róż i innych kwiatów. W dzieciństwie uwielbiałem biec przez cały sad jabłoniowy, który tak cudownie rozkwitał i pachniał dojrzałą wiosną. Czułem się, jak jeden z rycerzy z dzieła Bormana "Excalibur". Róże, mimo że nie rosły w szklarniach, tylko w ogrodzie, były wyjątkowo zdrowe i odporne, kwitły nawet mimo pierwszych przymrozków. Zaszczepiłem szlachetne odmiany wraz z ojcem, na dzikich, żywotnych korzonkach. Kochałem, ze wszystkich odmian, tylko jedną - delikatną i piękną Casanove, jej zapach, kształt i kolor oczarowałyby najzatwardzialszy kamień. Ale był jeszcze jeden kwiat, wśród tysięcy innych krzewów, bylin i drzew - wychowana na Dzikich Polach, słaba, wysmagana wiatrem "roślinka" - to jej wszystko zawdzięczam - moc i siły witalne, by uginać się przed wietrzykiem, zasklepiać się w sobie, gdy przyjdzie kataklizm i rozkwitać w słońcu, gdy Bóg rozpina tęczę na horyzoncie.
Pozdrawiam serdecznie - Zbyś ;)
Kazjuno dnia 22.02.2024 13:37 Ocena: Świetne!
Cześć Pliszko.
Bardzo barwny i mądry rodzaj prozy poetyckiej. Dziwię się, że admin nie docenił i umieścił na dolnej półce. Dla mnie tekst odkrywczy i z puentą pouczającą pyszniących się szpanerstwem bufonów.
Ponadto Autorka wzbogaciła tekst obrazowymi metaforami i przenośniami. Do tego utwór na czasie. Przecież zaraz nadejdzie oczekiwana przez wszystkich wiosna!
Dzięki Pliszce chyba inaczej spojrzę przez okno na kwitnące kasztany. Z większym rozmysłem. Głębiej rozumiejąc istotę przyrody, którą dotąd lubiłem, nawet nieraz uwielbiałem, ale bardziej ślizgając się po niej dla przyjemności oka.
Gratuluję Pliszko.

Pięknie napisane.

Pozdrawiam, Kaz
mike17 dnia 22.02.2024 17:17 Ocena: Świetne!
Pliszko, ujął mnie Twój krótki tekst, pisany z niezwykłą delikatnością i wyczuwalną kobiecą ręką.
Roztaczasz kwiatowe światy, pełne samoistnej radości życia, bowiem w roślinności jest tyle uroczej rozkoszy, że tylko Boska ręka mogła ten świat stworzyć, by cieszył ludzkie oko i dawał tak wiele radości :)

Piszesz pięknie, nastrojowo i ze świadomością tego, co chcesz w swojej krótkiej miniaturce przedstawić - utwór, choć prosty i niewysilony w dobrym tego słowa znaczeniu, trafił w mig w głąb mego serca, gdyż kocham kwiaty, często je fotografuje i zamieszam zdjęcia na znanym portalu społecznościowym, gdzie moje prace cieszą się uznaniem.

Miłość do kwiatów jest jak miłość do kobiety.
Rozkwita nagle i trwa.
I choć kwiaty usychają, my je nadal kochamy i czekamy na ich powrót do życia.
Wiosna czyni tu cuda,

Bardzo głęboka jest pointa - czy nasze życie będzie coś warte i przyniesie owoce, czy też zmarnujemy je na niczym.
Tego drugiego bym nie chciał.

Z wielką przyjemnością mi się czytało :)

Pozdro!
pliszka dnia 22.02.2024 22:11
Zbyszku, dziękuję za piękny, nostalgiczny komentarz. Sama także mam wyjątkowy sentyment do sadów jabłoni. Piękne kwiaty, piękny zapach i piękne owoce. Róże także urzekają, ale cóż nam pozostaje po ich przekwitnięciu? Wspomnienie? Tęsknota? Żal? Czy może jedynie miłe sercu obrazy w pamięci? Zastanawia mnie jednak, co to za wspomniana roślinka ,,wychowana na Dzikich Polach"?

Kaz, dziękuję za tak miłe i budujące słowa, ale sama bym nie dała tego tekstu na górną półkę. Jestem świadoma, że do wyższej literatury mu jeszcze daleko. Cieszę się jednak bardzo, że Ci się spodobał. Bardziej zależało mi właśnie na tym efekcie ,,dania do myślenia" niż na walorach artystycznych. Mam nadzieję, że kasztany za Twoim oknem będą teraz dla Ciebie okazją do kontemplacji :)

Mike, dziękuję za tak pozytywną opinię. Naprawdę nie spodziewałam się, że ten tekst spotka się z jakimkolwiek odzewem. Cieszę się niezmiernie, że te kilka prostych zdań sprawiło Ci przyjemność w czytaniu.
Cytat:
Miłość do kwiatów jest jak miłość do kobiety.

Warto jeszcze pomyśleć o tym, by kochać kobiety jak kwiaty jabłoni, a nie jedynie jak róże. Piękno przemija, to owoce dają najwięcej przyjemności.

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i jeszcze raz z całego serca dziękuję za każdy komentarz i każde miłe słowo. Nawet sobie nie wyobrażacie, ile to wszystko dla mnie znaczy. <3
Zbigniew Szczypek dnia 22.02.2024 22:35 Ocena: Bardzo dobre
Pliszko
To żadna tajemnica, chociaż skryta wśród róż, a nie pod różą[sub rosa], ta piękna "roślina", to moja matka[mój "Liść" i "Matka"].
A co do przekwitłych róż - mylisz się, również wydają owoce, zdrowe, bogate w vit.C, a z przejrzałych dzikich róż, uzyskiwałem nasiona, z nich młode sadzonki, na których szczepiłem szlachetne odmiany. Wszystko jest tak pomyślane w przyrodzie, by nic się nie zmarnowało, to człowiek burzy porządek - jestem także synem dr botaniki, palinologii i paleobotaniki oraz geografa, także ogrodnika ;)
Pozdrawiam - Zbyś[jeden z 4 owoców]
pliszka dnia 23.02.2024 09:03
Zbyszku, co za piękne porównanie Matki do rośliny... bardzo trafne.
A co do róż, to po części przyznam się do błędu. Lecz z tego co wiem, choć mogę się znów mylić, to nie wszystkie róże zawiązują owoce i nie wszystkie są jadalne. Choć o właściwościach dzikiej róży faktycznie zapomniałam. Być może każdą roślinę da się "obronić" w podobny sposób. Każdej bowiem warto dać szansę.
Jacek Londyn dnia 24.02.2024 11:07
Dzień dobry.

Zacznę – podobnie jak Autorka – od tytułu. Daje do myślenia...
Po chwili zadumy doszedłem do wniosku, że jego przekaz nie jest prawdziwy. Nie wszyscy bowiem jesteśmy różami. Jest wśród nas niejeden narcyz czy mimoza.

Przejdę teraz – idąc tropem Autorki – do przebiśniegów i krokusów.
Nie jest prawdą, że budzą się w topniejącej pierzynie wraz z oślepiającymi promieniami wiosny.
Przebiśniegi zwiastują tę, jakże zachwycającą, porę roku. Kwitnąc już w lutym, przyzywają wiosnę jak morskie syreny zagubionych marynarzy. Krokusy z jej uroków w pełni korzystają.

I przebiśniegi, i krokusy nie rodzą się tylko po to, by cieszyć siebie i nas swoją urodą.
Wygląd to nie wszystko!
Przebiśniegi są niezwykle cenne jako rośliny miododajne, jako jedne z pierwszych po zimie dostarczają pożywienia pszczołom. Jest z nich pozyskiwana galantamina, wykorzystywana do leczenia chorób neurologicznych oraz likoryna, działająca przeciwwirusowo.
Podobnie jak różni są ludzie, różne są krokusy. W ich gęstwie skrywa się Crocus sativus, inaczej szafranem zwany. Pozyskujemy z niego przyprawę ryżu, owoców morza, zup i ciast.
Podsumowując: wspomniane wcześniej rośliny dają nam coś więcej niż możliwość cieszenia oka ich wyglądem.

Przejdźmy teraz do kwiatów określanych przez Autorkę jako wyjątkowe, zdolne do poświęceń. Kwiaty, które przekwitają i rodzą owoce. To stwierdzenie też mija się z prawdą.
I kwiaty, i owoce jedną mają matkę. Przykładem jest chociażby śliwa (Prunus L.) – rodzaj krzewów i drzew z rodziny różowatych (Rosaceae Juss), czy też róża (Rosa L.) – rodzaj krzewów należących do rodziny różowatych (Rosaceae), ta ostatnia wrzucona niesprawiedliwie przez Autorkę do jednego worka z zapatrzonymi w siebie ślicznotkami. Róża na to na pewno nie zasługuje. Wiedzą o tym wszyscy pijący – w jesienne i zimowe wieczory – gorący, aromatyczny napar z dzikiej róży.

Końcowa rada dla ludzi, której udziela Autorka, wskazując kwiaty godne naśladowania, wydaje się więc nie do końca przemyślana. A lista właściwych roślin powinna być o wiele większa.

Pomimo wszystkich wątpliwości przedstawionych w moim komentarzu, zgadzam się z końcowym stwierdzeniem, że „piękno przeminie tak czy siak”. Moje lustereczko już od dawna nie reaguje na stawiane mu pytanie: „Lustereczko, powiedz przecie...”.

I jeszcze jedno. Tekst trafia do serc czytelników. Przykładem są komentarze moich poprzedników.
To największa siła tego krótkiego utworu.

Pozdrawiam, mając nadzieję, że Autorka potraktuje moją rozprawkę przyrodniczą humorystycznie :)
JL
valeria dnia 24.02.2024 12:05 Ocena: Świetne!
Ciekawe rozważania:) warto żyć sobie z przyrodą niż z myśleniem o niej:)
Marek Adam Grabowski dnia 26.02.2024 11:47 Ocena: Świetne!
To nie tyle felieton, ile bardziej poetycki esej. Bardzo piękny i mądry. Chociaż ja byłbym dla róż bardziej łaskawy. Gratuluję dużego, pozytywnego odzewu. Nie rozumiem tylko samobiczowania od autora. To chyba jedyny powód umieszczenia tego na dolnej półce? Doceniajmy własne talenty.

Pozdrawiam

Ps. Polecam recenzje moje powieści http://www.okiem-julii.pl/2024/.../marek-adam-grabowski-ogrody-ciszy.html
pliszka dnia 26.02.2024 20:16
Jacku, dziękuję za trafny komentarz. Oczywiście z Twoimi botanicznymi uwagami jak najbardziej się zgadzam. Nie było moim celem w żadnym wypadku ubliżać różom, lecz wykorzystałam je jedynie jako metaforę i bardzo spłyciłam warstwę naukową, by wybrzmiała warstwa filozoficzna. (Choć do filozofki mi daleko). Lista wartościowych roślin faktycznie mogłaby być o wiele wiele dłuższa, ale... czy to jest potrzebne? Konieczne? Czy wniosło by to coś istotnego do rozważań, które chciałam zawrzeć w tym tekście? Osobiście czuję, że nie, bo nie jest to rozprawa naukowa o botanice, a krótka refleksja o naturze człowieka. Kwiat jabłoni i róży to tylko metafory.
Muszę jednak przyznać, że miło mi się na sercu zrobiło, gdy zobaczyłam tak żywą obronę róż :)

Valeria, dziękuję ślicznie za komentarz i pozytywną ocenę! Każda osoba, która poświęciła czas, by przeczytać mój tekst to niewyobrażalna radość...

Marku, dolna półka jest jak najbardziej adekwatna, bo żadna ze mnie pisarka. O wiele cenniejsze dla mnie są te wszystkie komentarze niż pozycja na górnej półce. Nad gatunkiem faktycznie trochę rozmyślałam, bo sama nie byłam pewna czym jest ów twór... Po prostu myślami przelanymi na klawiaturę, a takiej opcji wyboru nie było ;) Dziękuję za komentarz i miłe słowa!
Pulsar dnia 15.03.2024 18:35
Każdy kwiat ma swoją wymowę i znaczenie. Stan Borys śpiewał: Więc kwiaty kupujcie kwiaty, na
radość i serca dramaty- Cyt. z pamięci. Są też kwiaty mięsożerne. Pożerają np. pszczółki maje i gucie. Niektóre kwiaty są trucizną i zabijają. Niby róże, to królowe, ale mają kolce.

Wszystko byłoby fajne i kolorowe, gdyby nie końcówka opowieści.
Wplotłaś w to boga.
To nie moja historia.
Nie było żadnego Edenu.

Teraz przeczytałem kom. Mike 17 i szczena opadła.
- że tylko Boska ręka mogła ten świat stworzyć, by cieszył ludzkie oko i
dawał tak wiele radości-

tekst mógłby być niezły, gdyby właśnie nie te . No te wstawki prymitywne.
pliszka dnia 20.03.2024 23:52
Pulsar, masz rację:
Pulsar napisał:
To nie moja historia.

Bo to moja historia. I nie sądzę, aby "wstawki" o Bogu były "prymitywne" ;) Taki był zamysł, to chciałam przekazać i oczywiście nie musisz się z tym zgadzać - w pełni to szanuję.
Bardzo dziękuję za komentarz i poświęcony czas.
Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Zbigniew Szczypek
13/05/2024 22:41
Ivonko Ależ mam dobry nastrój - teraz jest wieczór, a… »
ivonna
13/05/2024 22:14
Zbysiu, a ja tu o dobrym nastroju prawiłam. Trzymam kciuki,… »
Zbigniew Szczypek
13/05/2024 21:59
Ivonno I dziś właśnie był ten dzień, dzień może nie lenia… »
ivonna
13/05/2024 21:40
Hej Zbysiu :) A to dopiero! Taki późny wieczór kiedyś… »
ivonna
13/05/2024 21:03
Hej Kaz :) Przyznam, że to dla mnie nowe doświadczenie,… »
Zbigniew Szczypek
13/05/2024 20:17
Zdzisławie Bardzo chętnie nawiąże współpracę, zaaplikuję,… »
Zbigniew Szczypek
13/05/2024 20:06
Marianie Dla kogoś nieobeznanego z górami, Twoje opowiadanie… »
Kazjuno
13/05/2024 07:26
Dzień dobry, Ivonno. Przesłanie twojego opowiadania jest… »
Zbigniew Szczypek
12/05/2024 23:53
Ivonna Głupio mi się przyznać ale w tym zwariowanym tekście,… »
ivonna
12/05/2024 22:53
Kaz, witaj! I spieszę z podziękowaniami aż za dwa podejścia… »
Kazjuno
12/05/2024 21:13
Długi tekst, Gabrielu, ale mknąłem jak zając. To się czyta!… »
mike17
11/05/2024 19:17
Jarku, bardzo poruszył mnie Twój wiersz, bo? Bo jest bardzo… »
ajw
11/05/2024 14:31
Dziękuję za komplement :) »
Kazjuno
11/05/2024 11:56
Przyznam się, Ivonno, że to moje drugie podejście do Lolki… »
Zbigniew Szczypek
11/05/2024 10:12
Yaro Może prościej, będzie czytelniej? Szorty, z samej nazwy… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 08/05/2024 15:19
  • To tylko przechowalnia dawno nieużywanych piór, nie jest tak źle ;)
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty