Szalona Julko, to naprawdę głęboki wiersz.
Jest w nim wiele bólu.
To uniwersalny przekaz o tym, że mając wolę życia, nie umrze się nigdy.
Zachowa się godność i honor.

I nawet jeśli "biała flaga", to do końca trzymamy się życia.

W ostatnim wersie podejrzewam, że podmiotem jest Bóg.
To on władny jest ocalić każdego zawsze i wszędzie

Pozdrawiam.

Dziękuję Wam serdecznie
Myślałam o niezwykłym człowieku, za którym bardzo tęsknię, a co wyszło... hmmm...
Pewnie jeszcze wiele razy będę próbowała ująć to lepiej, ale o niezwykłym trudno tak zwyczajnie.

Mike, o Bogu nie pomyślałam, ale pewnie można i tak.

Pozdrawiam serdecznie

Juluś głęboki tekst, pewnie osobisty... Miałem ostatnio spotkanie w takim miejscu, ale czy później była viktoria... nie wiem, wciąż się boję... Dla mnie tekst wyrazisty. Pozdrawiam.