Konsumpcjonizm v krejzi - pw
Publicystyka » Artykuły » Konsumpcjonizm v krejzi
A A A
To bardziej niż pewne! Sprawdzam po raz ostatni - portfel na swoim miejscu. Wysupłałem tylko trochę drobnych na koszyk i ruszam w ten szalony wir i taniec.

O! Od razu po lewej witają mnie słodycze i już widzę jak te rozwścieczone bachory targają swoich opiekunów za rękawy, gryzą ich po kostkach i kopią po piszczelach, próbując na litość wziąć choć jeszcze jedną czekoladę i płaczą: "Ale tam wczoraj tak ładnie dziewczynka śpiewała i tańczyła przed dobranocką! Sama mi mamo mówiłaś!". Widzę, cofam się w czasie i patrzę na siebie jak tak proszę mamusię o coś dobrego, a mama "Nie!", a ja w płacz i staję na głowie, na rękach, zrywam płyty chodnikowe, tańczę boleść-dance i nic z tego. Powracam tedy do dzisiaj, tutaj i teraz i stwierdzam, że właściwie to mama coś tam słodkiego przetrzymuje w jakimś zakamarku, więc idę dalej. Wszystko już widziałem w telewizji, aż dziwne, że oni tutaj to wszystko pomieścili! O! Maszynka do golenia, no pięknie, i żel do tego! Mogę być mężczyzną za jedyne 20 zł, cudownie, uwielbiam promocje! Dezodorant obok i mówię: "Kurde, przecież ja z maszynką i żelem i jeszcze z tym dezodorantem to bogiem będę!". Myślę tylko, przy której pannie się tym popsikać i wyjść?

Przechodzę, mijam różne wynalazki kosmiczne z wszelkich istniejących dziedzin życia, nogi mnie już bolą od tego chodzenia, aż w końcu docieram! Chleb, bułki - wszystko co jest na tyle niezbędne do życia, by nie potrzebowało reklamy. Widzę coś, ale myślę, że mi się to nie przyda. Mówię, że ciekawe ile to kosztuje, tylko cen sprawdzacz jest jeden na cały sklep i daleko, to po co ganiać jak można przy kasie sprawdzić. I biorę! I wracam do kasy. Wchodzę w tunel między regałami... a niech to! Najładniejsza hostessa jaką widziałem! Stoi, kazali jej coś tam mówić to się nauczyła z kartki i mówi, a ja myślę: "Iść czy wracać? Jak iść to schować maszynkę, dezodorant i żel, czy właśnie wyjąć i pomachać, a nieśmiałość schować?", myślę dalej, stoję tak i patrzę i mam! "Nieśmiałość za duża, nie ma gdzie schować, to pójdę tak jak jestem, ale jak ktoś jeszcze będzie szedł". Ha! Udało się! Hostessa po raz 150. mówi coś starszej parze, a ja zmykam prędko do kasy z tymi zakupionymi żelo-dezodorantami.

Kasjerka spojrzała się na ser i powiedziała coś w stylu "dzień dobry", a ja zdezorientowany nie wiem co się dzieje! Przeczytała te "dzień dobry" na serze, na kasie mówiąc do sera, czy to ser jej powiedział, a może ser pokiwał, a ona w szoku odpowiedziała i tak to wyszło? Chciałem wyjąć maszynkę i uratować sytuację, ale nie byłem w stanie się opanować i powiedziałem jedynie, zwyczajnie "dzień dobry". Patrzę już tylko na paragon a tam podatek i "zapraszamy ponownie" i się zastanawiam co lepsze - to przeczytane, serowe "dzień dobry", czy to nadrukowane "zapraszamy ponownie"?

Wchodzę obok do sklepiku z butami, przydadzą się do grania i na rower, a że "niskie ceny" to wstąpię. Są idealne, tanie, przymierzam i dalej są idealne. Staję za panią, którą właśnie kasują i jestem drugi w kolejce! Ale podchodzi taka gruba i starsza kobieta i staje obok tej, za którą ja stoję. No ładnie. Doświadczeniem mnie załatwiła, a wystarczyło przecież poprosić. Zresztą okazało się to niezbędne, bo, ku mojemu zadowoleniu, do lady podeszła druga sprzedawczyni i zaczęła pisać mi mój rachunek, a ja widzę już tę smutną minę grubo-starszej i jej usta skrzywione w dół mówiące: "A to ten pan teraz...". "Pan"?! Matko! Zauważyła maszynkę, żel i dezodorant?! Po mnie! Migiem do domu!

Staję zadyszany, zamykam drzwi na patent, rolety wszystkie w dół, gaszę wszystkie światła i widzę jak błyszczą te zakupy, jak się świecą. Wyjmuję: chleb, maszynka do golenia, bułki, żel do golenia, kosztujące nic, czarne buty, żółty ser... i tak się ciemno zrobiło jakoś, zwyczajnie.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
pw · dnia 21.08.2007 12:52 · Czytań: 838 · Średnia ocena: 3,67 · Komentarzy: 5
Komentarze
Usunięty dnia 21.08.2007 12:58 Ocena: Świetne!
Nie no super, zabawnie się czyta, fragment o serze najlepszy :) poprawił mi się humor od razu :D
Afternoon dnia 21.08.2007 13:01 Ocena: Dobre
hehe, szał konsumpcjonizmu na szczęście nie wszystkich ogarnia, ja mam obrzydzenie do tych wielkich molochów, gdzie ludzie stłoczeni jak szprotki w puszcze pchają się i świecą oczami i marnują kasę. Do tego te brudne poręcze w ruchomych schodach, bleee... :)
valdens dnia 21.08.2007 13:26
Hehe no proszę jak to można napisać coś fajnego o zwykłych zakupach. Ocena bardzo dobra.
Usunięty dnia 06.05.2008 23:52 Ocena: Dobre
serowe dzieńdobry jest dobre... No i zakończenie takie, jakbyś w moich myślach czytał kiedy przynoszę siatkę nowiutkich spożywczych, chemicznych i ciuchowo - bibelotowych nabytków do domu.:D
Usunięty dnia 23.08.2008 12:18
mhm, z humorem podane :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty